tak, mija trzeci dzień po wpaniałym międzynarodowym festiwalu Satyrblues, a ciało nadal czuje brzmienie muzyki genialnych artystów...wewnętrzne foto wciąż widzi kolory wernisażowych obrazów...
Było pięknie i pachnąco!
Brawo dla Viktora Czury! Głównego organizatora i czarodzieja!
Dziękujemy za tę ucztę i gorąco polecamy następne bluesowe granie już za rok :)
Stary Sad i Mahi również mogły zaprezentować swoje tworki :)
a tu gitarkowe Panie stworzone specjalnie na bluesowe granie :)
hm, czyli naszyjniki, które przy odpowiednim nałożeniu naciągają tak swoje struny, by grać w duszy najlepsze dźwięki :)
Pani nr 1.
Pani nr 2.
Pani nr 3.
Pani nr 4.
Pani nr 5
i moja Pani Faworytka nr 6.
Zespół Pań
Niestety nie udało nam się spotkać w tym roku :(
OdpowiedzUsuńAle gitarki cudne ;)
Buziaki
co drugiej dziewczynce zaglądałam w oczy pytając cicho czy to Ty...
OdpowiedzUsuńMadzia, do zobaczenia na innym graniu!
Dziękuję za słowo co do gitarek , przyniosły mi duużo radości:)
Buziaki
>>>---->
Pięęękne te gitary! A szkoda, że Madzi nie było.....
OdpowiedzUsuńpiękne i pomysłowe
OdpowiedzUsuńCudne prace! Podziwiam szczerze !
OdpowiedzUsuńPozdrowienia sle !